Zdarza się, że pracodawca nie zawsze jest fair w stosunku do swoich pracowników. Czasem takie podejście pozostaje aż do momentu zwolnienia, kiedy jego działania stają się wręcz bezprawiem. Jak domagać się zadośćuczynienia za nieprawidłowo przeprowadzoną procedurę zwolnienia? Zapraszamy do lektury, aby dowiedzieć się więcej.
Przede wszystkim pracodawca nie powinien unosić się gniewem i w przypływie złości ustnie zwalniać kogoś, niczym w amerykańskim filmie. Fakty są takie, że wypowiedzenie powinno być złożone jedynie pisemnie i to w odpowiedniej, przewidzianej w prawie pracy, formie. Niezbędne jest w nim zawarcie uzasadnienia dotyczącego powodów zwolnienia. Widzimisię pracodawcy nie wchodzi w rachubę, a za zwolnieniem muszą przemawiać pewne przesłanki. Jednak obecnie takie osoby korzystają z całkiem uniwersalnych formułek, obowiązujących od zawsze w relacjach szef – pracownik. W dalszym ciągu muszą to być udowodnione kwestie, ale zawsze łatwiej dopasować się do sprawdzonego rozwiązania.
Pomocna dłoń od związków pracowniczych
Kluczowe są również związki zawodowe. Wiele osób na umowach o pracę i będących członkami wielkich firm i korporacji, należą do tych właśnie organizacji. Jeśli pracodawca nie poinformuję wyznaczonych przez związki osób, które mają dostać odpowiednie dane na ten temat, wtedy również łamie prawo. Także dzieje się tak również, jeśli wcześniej pracownik, który zostaje zwolniony, zgłaszał łamanie praw pracowniczych, a związki zawodowe zdecydowały się bronić jego praw. Same organizacje pracownicze mogą być też stroną w potencjalnym konflikcie na sali sądowej, jeśli dojdzie do pełnoprawnego pozwu ze strony pokrzywdzonej zwolnionej osoby. Aby poprowadzić sprawę w sądzie, polecamy specjalistę. Prawnik Łobżenica, czyli Krzysztof Śpiewak, poradzi sobie z jej po prowadzeniem i dopilnuje, aby wyrok był jak najkorzystniejszy dla klienta.
Pracodawca nie może również obcinać kompletnie lub skracać okresu wypowiedzenia. Jest to niezgodne z prawem, choć prawo pracy obejmuje kilka możliwości wyłamania się z tych ograniczeń. Właściciel firmy ma prawo kompletnie odrzucić okres wypowiedzenia, jeśli jest w tarapatach finansowych i jest blisko lub musi ogłosić upadłość. We wspominanym prawie jest jednak także mowa o tym, że zatrudniający może jednak skrócić okres wypowiedzenia maksymalnie do jednego miesiąca. Jest to na tyle dyskusyjne, że wielu pracodawców nagminnie z tego korzysta, przy okazji oczywiście uzasadniając różnymi powodami, po to, aby jak najkrócej mieć do czynienia z nielubianym lub wręcz znienawidzonym pracownikiem.
Problemy z dalszą karierą powodem do odszkodowania
Kolejnym powodem, aby domagać się odszkodowania jest brak otrzymania świadectwa pracy przez zwolnioną osobę, nawet po minięciu ustawowych 7 dni na uregulowanie tej kwestii przez pracodawcę. Takim opieszałym szefom grożą kary grzywny. W przypadku utrudnienia w taki sposób procesu znalezienia innej pracy przez dawnego pracownika, może on domagać się zapłaty za czas bez pracy, do 6 tygodni względem obowiązującej go wcześniej pensji. Także szastanie dyscyplinarnym zwolnieniem na lewo i prawo jest zakazane. Jeśli jest to nieuzasadnione, wtedy pokrzywdzonemu przysługuje roszczenie o powrocie do pracy lub odszkodowanie, gdy sytuacja zbiega się z końcem umowy.
Każdy nieuczciwy pracodawca, a także ten który narusza podstawowe obowiązki względem pracownika, może spodziewać się jego natychmiastowego zwolnienia z pracy. Takie prawo od dawna przysługuje wykorzystywanym i krzywdzonym osobom, które same również nie dopuszczają się nadużyć. Mogą wystąpić o odszkodowanie, które maksymalnie wynosi pensję za 3 miesiące. Sprawa może również trafić do innych organów ścigania i mogą powstać sprawy względem innych przewinień. Zdecydowanie warto walczyć o swoje prawa, ponieważ takie negatywne osoby, które nie potrafią działać zgodnie z przepisami, niszczą polski rynek pracy i krzywdzą przy tym innych ludzi.
Dodaj komentarz